Chodzi mi o przyjaźń między różnymi gatunkami zwierząt. Uważacie ,że jest możliwa ? Ja w 100% tak. Moje zwierzaki od zawsze się ze sobą dogadują, no może pomijając Azę i Miki (Miki to poprzedniczka Ramba , w sensie mój poprzedni pies) one się po prostu nienawidziły, gryzły się gdy tylko była okazja , a my nic z tym nie robiliśmy , bo uważaliśmy ,że tak już jest i będzie , bo w końcu dwie suczki , no to mogą się nie dogadać. Teraz uważam to za wielki błąd , bo przez to nie miały spokojnego życia na podwórku , no , ale cóż. Było minęło i nie cofnę tego.
Teraz wszystkie zwierzaki żyją w harmonii , nie ma czegoś takiego ,że się nielubią , a spędzanie czasu to dla nich męczarnia. Psy chcą robić wszystko razem , Gandalf gdy tylko widzi ,że Garfield wraca do domu ,,rzuca się mu na szyję'' ( skacze na niego , chce się bawić ), a Fela jak to świnka morska , trochę się ich boi , ale ani koty , ani psy jej nie atakują. W wakacje Gandalf chodził ze mną i z psami na spacery, Aza pilnowała świnek gdy te biegały po trawie , a Max nosił Gandalfa po podwórku. Dla mnie to już rutyna , zwierzaki się lubią i to jest dla mnie najważniejsze , oczywiście zdarzają się spięcia między nimi , ale przecież my , ludzie też się czasem kłócimy.
A wasze zwierzaki się lubią , dogadują się ze sobą? A może żyją w konflikcie?