wtorek, 30 czerwca 2015

Wielki sukces - wodowanie

Dzisiaj około godziny 11:40 razem z psami poszłam nad staw. Tak jak zwykle , ae może nie do końca ? Zapakowałam całą torbę potrzebnych rzeczy ( aparat , woda , przekąska dla mnie , smakołyki , telefon , miskę na wodę i piłkę ) Pierwszy raz zabrałam nad staw jaką kolwiek zabawkę , i co ? I żałuję ,że wzięłam ją dopiero dzisiaj. Max , pies który kocha kąpiele ,ale tylko gdy czuje grunt dzisiaj nauczył się pływać!! Zaczął machać łapkami i wypłynął po piłkę na sam środek. Żeby tego było mało Aza , która jesli chodzi o wodę jest tak samo jak Max dzisiaj przepłynęła w najgłębszym miejscy stawu tylko po to , bo nie chciało jej się do nas przyjść na pieszo. Jestem z psów dumna jak nigdy.
No , ale przecież Rambo nie nauczył się pływać , to co on takiego zrobił ? A więc wyręczył swoją kochaną pańcie i przez całą drogę nosił piłkę , żebym nie musiała trzymać takiej mokrej i brudnej w torbie :D Maxowi mega spodobało się wodowanie także inwestujemy w kika zabawek na wodę i kontynuujemy przygodę z wodą :) Spacer uważam za chyba najlepszy w tym roku , oby takich więcej. Jutro powtórka jak będzie ładna pogoda ;)



3 komentarze:

  1. Jak macie miejsce do pływania, to super, to zdrowa forma ruchu dla psa :)

    Pozdrawiam
    Michał
    szkoła-doberman wrocław

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje ! :D Fajnie, że psiaki się przyzwyczajają. Ja dopiero będę przyzwyczajało Norisa do wody. Jak na razie wchodzi do wody, ale jeszcze nie miał okazji do pływania- w te wakacje się to zmieni :)

    http://z-rudzielcem-przez-zycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratki :) My też ostatnio mamy bliższy kontakt z wodą ! :) Fajnie, że wam też się udało ;) http://sabaimax.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń