sobota, 3 września 2016

PODSUMOWANIE WAKACJI 2016

Wakacje już za nami, czas wrócić do rzeczywistości. Jakie mieliśmy plany? Co nam wypaliło, a co nie? Czytajcie dalej.

  •  Spacerowanie oddzielnie z psami. Podołaliśmy wyzwaniu i faktycznie często spacerowałam sama z Maxem, lub z Azą i Rambem, ale bez Maxa, albo z samymi chłopakami. Czy jest inaczej? Może Max już lepiej podchodzi do samotnych spacerów. Cieszą go tak samo jak te normalne z A i R :)
  • Drugi punkt to była praca nad przywołaniem. Nad tym pracujemy cały czas, widać efekty.


  • Spotkania z innymi psami też miały być i oczywiście były. Saba, Franek, a nawet Kiba i Ray. Oczywiście to Max się z nimi spotykał. Aza nie chodzi już na długie spacery, Rambo olewa inne psy.
  • Pływanie oczywiście było obowiązkowe, może nie codziennie, ale często. 
  • Nauka nowych rzeczy, co było planem na spędzanie wolnego czasu szła nam mozolnie. Aza nie zechciała się nic nauczyć. Z Rambem wyszedł nam obrót, a Max jest w trakcie nauki trzymania.
  • Praca w rozproszeniach. Hmm.. Na wystawie w Łukowie rozproszenia były, mimo to Max pozował do zdjęć i coś tam robił więc można powiedzieć, że wyszło.
  • A praca z Inką, która była ostatnim z punktów...olałam. Nie mam cierpliwości, żeby pracować ze szczeniakiem i to tak nakręconym jak Inka, pracuje z nią jej opiekun i mi nic do tego, jedynie chodziła z nami na spacery.


Oprócz tego, że mieliśmy konkretne wyzwania, w sierpniu liczyliśmy kilometry i wyszło nam ponad 95. Jak dla mnie okej. Ogólnie spacerowaliśmy dosyć dużo, co bardzo mnie cieszy. W między czasie był mój wyjazd na wakacje, i wtedy psy nie robiły nic. A pod koniec sierpnia pojechaliśmy do Łukowa, o czym napisałam, w poprzednim poście. Do tego w końcu się zmobilizowałam, żeby porządnie wykąpać Maxa. Wakacje pod psim, ale i nie psim względem uważam za świetne, chociaż jeśli chodzi o psy to zawsze mogłoby być lepiej. Do następnego!

1 komentarz:

  1. U nas wakacje też były całkiem fajne, ale zawsze mogło być lepiej xd

    OdpowiedzUsuń