sobota, 20 sierpnia 2016

O TYM JAK MAX NAUCZYŁ MNIE WIĘKSZEJ PEWNOŚCI SIEBIE



Nie jestem osobą nieśmiałą, bez przesady, to co robię na co dzień w  pewnym sensie zmusza mnie do kontaktu z ludźmi, ale..do osób bardzo śmiałych też nie należę. Nie do każdego zagadam, nie do każdego podejdę. Do czego zmierzam? Dzięki temu, że mam psy często gęsto ludzie sami zagadują, zwłaszcza w bardziej publicznych miejscach. Jednak Max jest tego typu psem, że gdy kogoś widzi najpierw jest wielce zaciekawiony, a potem szczeka(ł). Coraz mniej mi się to podobało, tym bardziej, że w planach mamy wyjazdy do większych miast i to nie jest fajne. Wiem, że gdy jest większa ilość ludzi to możliwym jest, że będzie się bał i wcale szczekać nie będzie miał zamiaru jednak po prostu chciałam się tego pozbyć. Pytanie, jak?
Do miasta z Maxem na tyle często nie mam możliwości jeździć, więc wykorzystałam trochę inną opcję. Jak wiadomo mamy wakacje i jak wiadomo w okresie czerwiec/lipiec nawet na początku sierpnia były jagody, grzyby i co za tym idzie chodząc na spacery w lesie natykaliśmy się na dużą ilość ludzi. No, ale co to ma do rzeczy ?
Ano to, że widząc człowieka zawsze zagadałam, chodziło o Maxa nie o to, że ja chcę nawiązać z tymi ludźmi jakąś rozmowę. Od zwykłego dzień dobry zaczynając, aż po zamienienie nawet kilku zdań. Powiem wam, że na prawdę to pomogło. Ja przełamałam się pod względem jeszcze szerszych kontaktów z ludźmi, a Max teraz dużo mniej szczeka. Czasem jak już musi jest to jedno dwa szczeknięcia, a czasem nawet nie wyda z siebie żadnego dźwięku. Ja jestem z niego bardzo dumna, bo pomógł mi, a dzięki temu ja pomogłam jemu. Oboje na wspólnym spacerowaniu po lesie skorzystaliśmy. Czy nie na tym właśnie polega psio-ludzka przyjaźń ?

A u was jak to jest z tymi nowymi kontaktami ? 



1 komentarz:

  1. Oo - mam podobny charakter jak Ty, nie jestem bardzo nieśmiała, ale jakaś mega śmiała też nie - jestem tak po środku, haha :P Ja też tak robię, chodzę z Nelą do miejsc publicznych, czasami ktoś nas zaczepi, czasami ja kogoś, albo spotkam jakąś znajomą której Nela nie zna i tak pomału się oswaja z ludźmi. :)

    OdpowiedzUsuń